- autor: Administrator Futbolowo.pl, 2014-10-29 19:00
-
Dzięki współpracy ze sklepem internetowym muve.pl mamy zaszczyt zaproponować Wam już dziś Pre-order legendarnej gry, Football Manager 2015 ze specjalną zniżką! Zamów i graj już dziś w beta-wersję gry!
- autor: bucio12, 2012-09-24 23:56
-
Czerńczyce nie weszli zbyt dobrze w nowy sezon, ale także i Różanka nie rzuciła na kolana swoją grą . Niedzielne spotkania miało być więc swego rodzaju testem dla piłkarzy obu zespołów.Pierwszą połowę należy dość zdecydowanie zapisać na konto gospodarzy.Jednak samym posiadaniem piłki meczów się nie wygrywa, więc mógł dziwić brak strzałów podopiecznych Arkadiusza Zabłockiego i Krzysztofa Miaskiewicza. Dobrze w drugiej linii prezentowali się zwłaszcza Artur Maxim,Józef Michór jak i Mateusz Trusiewicz.Dopiero w 10. minucie pokazali się goście, ktorzy , przeprowadził dynamiczną akcję skrzydłem lecz nie dało im to bramki.Kilka chwil później bardzo dobrą kombinacyjną akcję przeprowadzili gospodarze co dało efekt bramkowy.Sędzia niestety uznał że strzelec bramki,Mateusz Trusiewicz był na spalonym. Kolejne Minuty to ciągłe ataki gospodarzy. Piękną kontrę wypracował Karol Filippek odgrywając piłkę Pawłowi Cieleckiemu, a ten mijając bramkarza nie trafił w pustą bramkę. W 33 Artur Maxim mogł szczelić pierwszą bramkę lecz trafił w poprzeczkę. 45 minucie stało się to co nie powinno sie w tym dniu zdarzyć goście przeprowadzili kontrę i piłka w bramce . Do przerwy 1-0 dla Gości.
- autor: bucio12, 2012-09-19 21:23
-
Nasza drużyna miała problemy z samym dojazdem na mecz, zaskoczył nas maraton który był organizowany przy samym stadionie. Drugi kłopot to zatrucie naszych piłkarzy , którzy nie byli w pewni dyspozycji. Dzisiaj wygrała drużyna, która wykorzystała złą sytuację rywala. Strata bramki, kiedy jeszcze byliśmy w grze, spowodowała że od tej minuty w zasadzie zostaliśmy zmuszeni do gry obronnej, nie mając większych szans w ataku. Ambicja i wola walki nie wystarczyła.W 20. minucie straciliśmy kolejną bramkę .. Czekaliśmy na zmianę do przerwy, licząc że rywale nie zdobędą kolejnych goli. Tak się jednak nie stało i w 35 min gospodarze zdołali zdobyć 3 gola. Do przerwy 3-0
- autor: bucio12, 2012-09-10 10:12
-
Punktualnie o godznie 17.00 usłyszeliśmy gwizdek arbitra, na który czekała cała publiczność.Na początku to goście utrzymywali się przy piłce, ale z tego praktycznie nic nie wynikało. Kiedy podopieczni Arkadiusza Zabłockiego i Krzysztofa Miaskiewicza opanowali pierwsze nerwy, to zaczęła się fantastyczna gra naszej drużyny.. Co chwilę oglądaliśmy ataki na bramkę gospodarzy, które przeprowadzane były prawą i lewa stroną boiska.Na efekt bramkowy musieliśmy zaczekać do 17 min kiedy to Artur Maksim przeprowadził sam akcje przez pół boiska a na samym końcu ośmieszając bramkarza umieścił futbolówkę w bramce.Kolejne minuty pierwszej połowy były pod dyktandem gości . Sparta nie miała koncepcji na to, aby przebić się pod naszą bramkę.Na efekt bramkowy nie czekaliśmy długo w 22 minucie kolejna bramkę strzelił Paweł Cielecki. Kolejne minuty to nerwowa gra gospodarzy co przełożyło się na kolejną stratę bramki w 35 min- strzelcem kolejny raz Paweł Cielecki. Białe Nietoperze nie odpuszczali i pokazywali z minuty na minute do kogo należy ten mecz. W 42 min Karol Filippek przeprowadził piękna akcje asystując przy 4 bramce strzelonej przez Pawła. I tak o to P.Cielecki ustrzelił klasycznego hat-tricka. Do przerwy goście wygrywają 4-0
- autor: bucio12, 2012-09-06 22:00
-
Drugie spotkanie było wielkim wyzwanie, ponieważ zagraliśmy przed własną publiczności która dopingowała nam do samego początku do końca. Od pierwszej minuty obie drużyny atakowały ,lecz bez żadnego skutku. No drodze KS Tomtex Widawa Wrocław stanął nasz bramkarz Mateusz Filippek który strzegł bramki bez żadnych zarzutów,a nasi napastnicy nie potrafili przedostać sie w pole karne. Dla drużyny White Bat Czerńczyce został podyktowany rzut wolny. Mateusz Trusiewicz pewnie podszedł do piłki ,która doskonale dośrodkował w pole karne, a tam Krzysztof Mruszczak po znakomitym strzale głową umieścił piłkę w bramce. Od tej pory gospodarze prowadzili 1-0.. Od tego momentu drużyna gości zaczęła atakować, lecz na ich drodze stał nasz bramkarz który nie dawał im żadnych szans. Drużyna z Wrocławia wyprowadziła kolejna akcje, przy czym nasz obrońca skiksował i przepuścił piłkę, co sie zemściło i piłka wpadła do bramki. Niestety nasz bramkarz w tym momencie nic nie mógł zrobić i tak goście doprowadzili do wyrównania. Kolejne ataki gości dały im prowadzenie po dośrodkowaniu na 2-1. Od tego momentu i paru ciepłych słów naszego sztabu szkoleniowego, nasi zawodnicy wzięli się do ostrej roboty i to oni ciągle atakowali. Obrońcy gości nie wiedzieli co sie dzieje. W pewnym momencie kolejna kontra, piłkę dostaje Mateusz Trusiewicz wychodzi na pozycje, sam na sam z bramkarze, fenomenalne ominięcie i piłka w bramce. Takim o to sposobem doprowadziliśmy do wyrównania. Wynik do przerwy 2-2.
Po przerwie gospodarze ciągle atakowali, co przyniosło efekt strzelonej bramki na 3-2 przez Pawła Cieleckiego , lecz sędzia gola nie uznał, ponieważ zauważył zagranie ręką naszego zawodnika. Wiec wynik ciągle 2-2. Drużyna z Widawy chciała strzelić gola, lecz nasz bramkarz nie dawał i znowu żadnych szans. W 70 min oklaskami został pożegnany Mateusz Trusiewicz, który został zmieniony przez Marcina Kozaka. Kolejne minuty to ataki z obu stron. Az w 85 stało sie co nie powinno sie stać. Dla drużyny z Widawy został podyktowany wolny, do piłki podszedł piłkarz gości i z 20 m przypadkowo pokonał znakomicie spisującego sie w bramce Mateusza Filippka. Tak o to stało się 3-2. Po 2 min kolejna kontra drużyny gości i nasi obrońcy wraz z bramkarzem byli bezradni i tak o to 4-2 da gości.
3 p wędrują do gości, a w naszej drużynie niedosyt po kolejnej porażce.
Podziękowania dla piłkarzy, sztabu szkoleniowego i naszych kibiców.